środa, 21 listopada 2012

Jak naturalnie wzmocnić swoją odporność w zimie i radzić sobie z następstwami jej osłabienia


Zbliża się zima, spadnie śnieg, dzień będzie trwał coraz krócej i temperatura spadnie. Niestety ludzie nadal będą musieli pracować w trybie wydajności okresu letnio-jesiennego, gdyż tego wymaga rynek i pracodawcy. Zatem w okresie zimowym człowiek szybciej się męczy i powinien na wzór zwierząt naszego klimatu, zrobić zapasy i naturalnie zwolnić obroty, więcej odpoczywać i zatapiać się w spokoju. Dobrze wiemy, że niewiele osób może sobie na to pozwolić. Tym samym ludzie są bardziej podatni na infekcje wirusowe, bakteryjne, spadek wydajności systemu immunologicznego, co skutkuje zwiększonym ryzykiem zapadalności na różne schorzenia. Na szczęście nasi przodkowie pozostawili po sobie skarbnicę wiedzy o medycznym zastosowaniu roślin, a współczesna nauka skutecznie penetruje ową ludową, tradycyjną medycynę, która w dużej mierze opierała się na intuicji i magii. 

Co możemy zrobić w okresie zimowym, aby zwiększyć swoją odporność, dodać energii, czy leczyć się kiedy już złapie nas jakaś choroba? Czy istnieją proste i ogólnodostępne metody kuracji ziołami i przyprawami? No i gdzie dostać takie środki? Odpowiedzi na te pytania są esencją tego tekstu.
 
Otóż możemy zrobić całkiem dużo, nawet z dostępnych w domu roślin przyprawowych. Jeśli mamy podłączenie do internetu, z łatwością wyszukamy wiele sklepów zielarskich, z których możemy zamówić interesujące nas surowce zielarskie lub inne składniki potrzebne do wytworzenia własnej mikstury uzdrawiającej. Nawet wychodząc na miejskie targowisko, jesteśmy w stanie kupić i przetworzyć sporą ilość surowców na cenne, w domowym użytku leki. Jeśli mamy też dostatecznie dużo determinacji, chęci i energii, aby chodzić do lasu i wykopywać korzenie roślin, wówczas nasze możliwości w zakresie wspomagania własnego zdrowia jeszcze wzrosną. Stali czytelnicy bloga, kiedy cofną się do poprzednich moich notek, znajdą wiele ciekawych przepisów na interesujące i skuteczne preparaty z podziemnych części roślin.
 
Mikstura rozgrzewająca
 
Jednym z łatwiejszych do zrobienia będzie własna mikstura rozgrzewająca i regulująca dolegliwości ze strony górnych i dolnych dróg oddechowych. Przepis jest prosty, gdyż składa się z powszechnych ziół w naszych kuchniach.
 
Receptura: Do 1-1,5 litrowego termosu wsypujemy po łyżce stołowej majeranku, goździków, kopru, bazylii, kminku, cząbru, tymianku oraz płaską łyżeczkę cynamonu, pół łyżeczki sproszkowanego korzenia imbiru. Wszystko zalewamy wrzątkiem, dosładzamy miodem, mieszamy i odstawiamy szczelnie zakręcone na około 20-30 minut.
 
Działanie: Mikstura rozgrzewająca składa się właściwie z samych przypraw, które mają udokumentowane naukowo konkretne właściwości lecznicze. Dzięki temu taka mieszanka będzie działać wykrztuśnie, upłynniająco na zalegającą w oskrzelach wydzielinę, osłonowo na górne i dolne drogi oddechowo, napotnie, antybakteryjnie i przeciwgorączkowo. Jak sama nazwa wskazuje zadziała też rozgrzewająco, poprawiając krążenie i stymulując układ odpornościowy. Dodatkowo znosi dolegliwości ze strony jelit, poprawia trawienie i wchłanianie pokarmów, działa osłonowo na śluzówkę jelita i ściany żołądka.
 
Miksturę możemy stosować kiedy czujemy, że "coś nas bierze", podczas przeziębienia, podniesionej temperatury, uporczywego kaszlu, zalegającej w płucach i oskrzelach wydzielinie, spadku odporności. Dosładzana miodem jest bardzo smaczna, zatem możemy ją pić profilaktycznie w celu stymulacji systemu immunologicznego oraz jako poprawiacz krążenia w sytuacjach stresowych, przed snem, czy przy ogólnym zmęczeniu. Składnikami są bezpieczne surowce, dlatego z powodzeniem można stosować 2-3 szklanki mikstury dziennie. Po miesiącu należy zrobić przerwę na 2-3 tygodnie, po czym kontynuować kuracje.
 
Przeziębienie i grypa
 

Najczęściej spotykaną konsekwencją zimowego spadku odporności jest przeziębienie lub jego ostrzejsza forma, czyli grypa. Kiedy nas złapie najczęściej udajemy się do apteki po konkretne środki mające zwalczyć chorobę, a lekarz często przepisuje antybiotyk w celu najszybszego pozbycia się bakterii, wirusów i grzybów. Istnieje pogląd, że niezależnie od przyjmowanych lekarstw, chorobę należy porządnie przeleżeć. Po części jest to fakt: kiedy już złapiemy przeziębienie lub grypę ciało będzie zwalczać ogniska chorobotwórcze minimum kilka dni, a najczęściej do tygodnia lub w gorszych przypadkach dwóch, czy trzech. Czy istnieją naturalne metody, które skutkują zmniejszeniem dolegliwości chorobowych i skróceniem czasu ich trwania?
 
Nad poznaniem mechanizmów różnych infekcji wirusowych, w tym grypy i przeziębienia, spędziłem sporo czasu. Starałem się opracować skuteczne preparaty w oparciu o wyciągi z roślin pospolitych w polskiej florze oraz tropikalnych z różnych rejonów świata. Testowałem różnego rodzaju metody i ekstrakty w konkretnych fazach infekcji wirusowych. Opracowałem szereg preparatów złożonych, które okazywały się skuteczne i znacznie zmniejszały czas trwania choroby.
 
Zatem co zrobić kiedy rozpoznajemy u siebie pierwsze objawy przeziębienia bądź grypy? Przede wszystkim do picia przygotowujemy sobie, opisaną wyżej, miksturę rozgrzewającą i pijemy przez cały okres kuracji. Bardzo ważnym elementem jest również stała stymulacja i regeneracja systemu odpornościowego. Bardzo cenną w tym względzie jest roślina o nazwie żyworódka pierzasta (łac. Bryophyllum pinnatum = Kalanchoe pinnata), która jest ekstremalnie łatwą w uprawie rośliną. W Internecie możemy zakupić gotową sadzonkę lub odnóżki, z których tworzą się kolejne rośliny. Podczas kwitnienia na liściach żyworódki tworzą się pasy odnóżek, które są gotowym do ukorzenienia, zminiaturyzowanym odbiciem całej rośliny. Wystarczy wsadzić je do ziemi i tym sposobem z jednej rośliny możemy zrobić całą armię żyworódek walczących w obronie naszego zdrowia. Możemy zakupić ją w internetowym sklepie ogrodniczym lub na popularnym serwisie aukcyjnym - Allegro.
 
Receptura: Z dorosłej i wyrośniętej rośliny sporządzamy nalewkę. Rozdrabniamy całą roślinę za pomocą noża i wrzucamy do słoika. Następnie zalewamy alkoholem 30-40% w proporcji 1:1 lub 1:2. Odstawiamy minimum na 7 dni. Przyjmujemy po 10 ml 2-3 razy dziennie.
 
Działanie: Żyworódka ma bardzo ciekawy skład chemiczny, który determinuje jej szeroki wachlarz aktywności farmakologicznej. Przede wszystkim działa immunostymulująco, wzmaga odporność na infekcje, reminaralizująco (dostarcza glin, żelazo, potas, magnez, krzem, mangan i miedź), odtruwająco i przeciwbakteryjnie. To tylko niektóre z jej właściwości, ale nie ma tu miejsca na wymienienie wszystkich, a jedynie tych pożądanych w kontekście zakażeń wirusowo-bakteryjnych i spadku odporności.
 
Pijąc wyciąg alkoholowy z żyworódki stymulujemy i regenerujemy system odpornościowy, a także działamy antybakteryjnie, nasercowo i antywirusowo. To powinno usprawnić naszą kurację rozpoczętą od sporządzenia mikstury rozgrzewającej. Na bazie żyworódki możemy przygotować wiele innych leków o dużym znaczeniu w kosmetyce (korzystna przy trądziku, przebarwieniach, wypryskach, owrzodzeniach, łojotoku). Gotową nalewkę możemy np. dodać do kupionego w aptece wykrztuśnego syropu sosnowego lub na bazie podbiału i tymianku. Dzięki temu znacznie akcelerujemy działanie takiego kupnego syropku. Oczywiście można też samemu zrobić syrop złożony, ale najprościej wymieszać z gotowym preparatem z apteki. Sam robię syropy zawierające ekstrakty z tymianku, podbiału i właśnie żyworódki.
 
Co zrobić, aby jeszcze bardziej usprawnić proces kuracji? Wybrać się na pobliskie targowisko i zakupić ostre papryczki (łac. Capsicum annuum) w celu zrobienia sobie ciekawego i skutecznego środka wymiatającego z organizmu bakterie i wirusy. Ważne, aby zakupić najbardziej pikantne odmiany dostępne w miejscu zakupu.
 
Receptura: 0,3-0,5 kg owoców starannie rozdrabniamy, tworząc jednolitą papkę. Następnie pokrapiamy wódką lub spirytusem i odczekujemy 10 minut. Rozgrzanym olejem lub oliwą zalewamy surowiec w równej części. Szczelnie zamykamy i odstawiamy w ciemne miejsce. Dla ustabilizowania wyciągu możemy dodać trochę wódki lub gliceryny. Po około 2-3 dniach wyciąg jest gotowy do użytku. Przyjmujemy po 2-3 łyżki 2-3 razy dziennie. Nie wolno podawać dzieciom poniżej 12 roku życia.
 
Działanie: Wyciąg olejowy z Capsicum poprawia krążenie, działa rozgrzewająco, napotnie, wentyluje płuca i zatoki. Przyjmowany przy schorzeniach dróg oddechowych ułatwia odkrztuszanie zapalnej wydzieliny i zabija szkodliwe bakterie. Ostra papryka czyści drogi oddechowe i znacząco pomaga nawet w zapaleniu płuc. Główną substancją odpowiedzialną za takie działanie jest kapsaicyna, która ma również zastosowanie w leczeniu niektórych nowotworów. Ponadto w ostrej papryce znajdują się duże ilości witaminy C. To właśnie z owoców papryki rocznej po raz pierwszy wyizolowano witaminę C, poznając tym samym jej strukturę chemiczną. Zależnie od odmian papryka może zawierać 1,6-13,9% tej witaminy, a wiemy jak ważne jest jej dostarczanie do organizmu podczas choroby. 

Badając wpływ złożonych preparatów roślinnych na wirusowe i bakteryjne schorzenia odkryłem wiele ciekawych kombinacji, które okazywały się skuteczne. To co przedstawiłem powyżej to oczywiście tylko niektóre metody radzenia sobie prostymi sposobami z powszechnymi następstwami obniżenia odporności. Najciekawsze wyniki uzyskiwałem stosując leki zawierające stężone ekstrakty kilku różnych roślin. Przykładowo odkryłem, że długość trwania przeziębienia można zredukować do 2 dni po zastosowaniu ekstraktu z pewnego gatunku tropikalnego kaktusa. Niestety nie ma tu miejsca, aby opisać całe spektrum zebranych przeze mnie danych. Konkluzja jest jednak taka, że stosując jednocześnie proste leki opisane powyżej, możemy wydatnie zmniejszyć uciążliwe dolegliwości chorobowe i skrócić czas trwania przeziębienia lub grypy. Najważniejsze, że każdy może takie leczenie zaaplikować sobie za pomocą ogólnie dostępnych i dość tanich składników.
 
Opryszczka
 

Uciążliwym problemem w okresach niskich temperatur jest zwiększona podatność na zakażenie Herpex simplex, czyli wirusem opryszczki. HPV-1 atakuje wargi i okolice nosa, a HPV-2 okolice narządów płciowych. Szczególnie uporczywe są ataki na wargi, usta i twarz, ponieważ powstają pęcherze zapalne, które nie dość, że są bolesne i nieznośne, to na dodatek wyglądają bardzo nieestetycznie i wiele osób wstydzi się wychodzić na zewnątrz, będąc zakażonym. Istnieje skuteczna formuła hamująca rozwój wirusa. Do jej wykonania potrzebujemy ponownie zajrzeć na popularny portal aukcyjny. Tam zakupimy dorosłą sadzonkę glistnika jaskółczego ziela (łac. Chelidonium majus) oraz wspomnianej wyżej żyworódki pierzastej. Te dwie rośliny warto hodować w domu, ponieważ zawsze będziemy mogli ich użyć, a potrafią zdziałać razem bardzo wiele.
 
Receptura: Nalewkę z glistnika robimy w formie intraktu, czyli świeżą roślinę rozdrabniamy, wkładamy do słoja i zalewamy gorącym alkoholem 60-70% w proporcji 1:1. Dodajemy do tego sok z kilku wyciśniętych cytryn, co usprawnia proces przenikania substancji czynnych rośliny do alkoholu. Całość szczelnie zamykamy i odstawiamy w ciemne miejsce na minimum 7 dni. Po upływie czasu maceracji, intrakt z glistnika i przygotowaną wcześniej nalewkę z żyworódki (przepis opisany wyżej), łączymy ze sobą w proporcji 1:1, uzyskując w ten sposób ciekawy złożony preparat roślinny.
 
Działanie: Preparat żyworódkowo-glistnikowy hamuje rozwój wirusa opryszczki i wielu innych wirusów oraz bakterii. Jeśli zastosujemy miejscowo odpowiednio wcześniej infekcja nie rozwinie się do postaci zaawansowanej i ostrej, a zostanie szybko wyleczona. Nawet jeśli już powstały zapalne pęcherze, możemy nanosić na nie preparat, a on będzie je dezynfekował, przyspieszając gojenie miejsc chorobowo zmienionych, skracając czas obecności brzydko wyglądających zmian skórnych w okolicach ust lub narządów płciowych. Taki eliksir przyjmowany doustnie w dawkach 15 ml 2 razy dziennie ma szansę zahamować rozwijające się przeziębienie, anginę, zapalenie gardła oraz wzmocnić działanie systemu odpornościowego.

środa, 4 lipca 2012

Leki z przydrożnej apteki - powszechne i cenne

Bioróżnorodność przyrody za każdym razem potrafi zaskoczyć urzekając swoim pięknem oraz autorskimi rozwiązaniami bioinżynierii. Świat roślin i mechanika jego funkcjonowania na Ziemi pokazuje nam najbardziej precyzyjne i wydajne mechanizmy pozyskiwania energii słonecznej wspartej promieniowaniem kosmicznym, które również ma wpływ na życie planetarne.  Proces fotosyntezy do dziś jest obiektem badań naukowych, w których obecnie próbuje się uchwycić procesy kwantowe zachodzące na poziomie komórkowym i morficznym w roślinie. Wracając do głównego wątku o bioróżnorodności, za każdym razem podczas spaceru patrzę sobie na pospolite roślinki, wręcz chwasty wijące się wszędzie i zachwyca mnie, że każda jest lekarstwem. Każda z nich wytwarza specyficzne dla swojej rodziny, gatunku i rodzaju związki chemiczne, których określone działanie na organizm ludzki było wykorzystywane w medycynie ludowej oraz jest stosowane w przemyśle farmaceutycznym lub w fitoterapii. Tym razem trochę o roślinkach nieco zapomnianych, ale powszechnych i cennych.

 Starzec pospolity (łac. Senecio vulgaris L.)

To pospolity chwast, który możemy spotkać w ogrodach, przydrożach, polach, ugorach, gruzowiskach czy nasypach. W Polsce występuje wiele gatunków starca. W dawnej medycynie  oprócz starca zwyczajnego używano starca jakubka (Senecio jacobaea), starca leśnego (Senecio sylvaticus) czy starca szerokolistnego (Senecio plathypyllus). Już od wielu lat nie używa się tych roślin w lecznictwie, ponieważ stwierdzono, że zawierają alkaloidy pirolizydynowe, które wyizolowane w czystej formie zdradzały właściwości rakotwórcze, mutagenne i hepatotoksyczne podczas badań nad zwierzętami. W związku z niebezpieczeństwem stosowania starców wewnętrznie (hepatotoksyczność Senecio stwierdzono w badaniach już w latach 20-tych, natomiast w 1950 ustalono mechanizm powstawania toksycznych metabolitów) przez dłuższy okres czasu, opis ten należy potraktować jako ciekawostkę. Natomiast dla wytrawnych zielarzy przygotowywanie preparatów ze starca nie powinno stanowić problemu. Surowcem leczniczym jest ziele lub liście, które po zebraniu przygotowujemy na świeżo.

Przepis na lek:
Intrakt starcowy (Intractum senecionis) - przygotowujemy zalewając świeże ziele lub liście gorącym alkoholem 50-70% w proporcji 1:3 lub 1:5 i odstawiając do maceracji w ciemnym miejscu na minimum 10 dni.

Działanie:
Wyciągi wodne i alkoholowe ze starca zwyczajnego były dawniej stosowane jako lek przeciwrobaczy, środek hamujący nadmierne krwawienia miesięczne oraz uśmierzający bóle. Ponadto takie wyciągi działają moczopędnie, pomagają wydalać złogi moczanowe i żółciowe z ustroju. Intrakt lub nalewka obniża ciśnienie tętnicze krwi, pomaga w uderzeniach gorąca do głowy i kołataniu serca. Przy różnego rodzaju ranach lub ukąszeniach możemy wcierać preparat na bazie alkoholu w skórę lub macerat/papkę nanieść na miejsca zapalnie zmienione m.in. wypryski lub wolno gojące się rany. W medycynie najważniejszą aktywnością starców było działanie rozkurczowe znoszące kolki i bolesne zaparcia. Najbardziej znany pod tym względem był starzec szerokolistny, z którego radzieccy uczeni wyizolowali kompleks alkaloidów, który z kolei posłużył im do produkcji leku rozkurczowego na bazie l-platyfiliny (co ciekawe platyfilina nie wykazuje hepatotoksyczności, ponieważ nie ma podwójnego wiązania). Lek ten wykazuje działanie atropinopodobne, ale platyfilina jest podobno 20 razy silniejsza niż atropina.

Dawkowanie:
Przy kolce jelitowej, zaparciach, nadciśnieniu, bolesnych menstruacjach i migrenach na tle sercowym podawano 30-40 kropel kilka razy dziennie. Analogicznie napar stosowano w dawce 2 razy dziennie po szklance. Zewnętrznie do wcierania i okładów na skórę ze skłonnością do wyprysków oraz przy trudno gojących się ranach, ukąszeniach i zmianach nowotworowych.

UWAGA! Roślina toksyczna przy długotrwałym stosowaniu. Ziele może zawierać od 0,2-1,5% lub więcej alkaloidów pirolizydynowych. Roślina trująca dla zwierząt. Regularne przyjmowanie wyciągów ze starców może spowodować marskość wątroby, chorobę zarostową żył wątrobowych lub raka wątroby. Jej używanie jest uzasadnione w nagłych przypadkach lub podczas trudnej sytuacji polityczno-społecznej np. wojny.

Wrotycz maruna=Złocień maruna (łac. Tanacetum parthenium (L.) Schultz-Bip.=Chrysanthemum parthenium L. Bernth.)

To roślina wieloletnia dorastająca do 70 cm wysokości. Ma silną i charakterystyczną woń. Kwitnie od czerwca do września i można spotkać ją dziczejącą na przychaciach lub przydrożach. Chętnie sadzona w ogródku do celów dekoracyjnych i leczniczych. W środowisku naturalnym jest rozpowszechniona na Kaukazie, Bałkanach i Azji Mniejszej. Obecnie ta cenna roślina lecznicza przeżywa medyczny renesans ze względu na potwierdzone przeciwmigrenowe oraz antynowotworowe działanie partenolidu, głównego laktonu seskwiterpenowego obecnego w marunie. Surowcem jest ziele wrotyczu maruny zbierane w czasie kwitnienia i przetwarzane na świeżo lub suszone w zacienionym przewiewnym miejscu w temperaturze do 35 stopni C.

Przepis na lek:
Nalewka z maruny (Tinctura Tanaceti parthenii) - sporządzamy ją w stosunku 1:1 lub 1:3 zalewając rozdrobniony świeży lub suchy surowiec alkoholem 50-60%. Wytrawiamy minimum 7-14 dni.

Działanie:
Od starożytności złocień maruna utożsamiany był z lekiem przeciwko bólom głowy, a surowiec nazywano średniowieczną aspiryną. Działa wyraźnie przeciwmigrenowo, hamując bóle i zawroty głowy oraz uderzenia gorąca. Liczne badania potwierdziły tą skuteczność, a żucie świeżych liści maruny było rozpowszechnione jako środek antymigrenowy w Anglii. Połączenie wrotyczu maruny z korą wierzby zmniejszało liczbę ataków migreny o 57,2% po 6 tygodniach leczenia i o 61,7% po 12 tygodniach, a także obniżało ich nasilenie i czas trwania.  Podobnie działał lek zawierający wyciągi z maruny i imbiru, który hamował rozpoczynające się bóle migrenowe i sprawiał, że nie przechodziły one w stadium bólu silnego i ostrego. Ponadto dowiedziono, że wyciągi z maruny hamują agregację płytek krwi oraz tworzenie prostaglandyn i leukotrienów. Zmniejszają również stężenie lipidów we krwi oraz wykazują działanie przeciwzapalne, spazmolityczne i cytotoksyczne. Zewnętrznie nalewka nadaje się do smarowania obrzęków, stłuczeń, przy bólach reumatycznych, do wcierania w infekcjach bakteryjnych skóry i zmianach skórnych różnego pochodzenia. Zielarki starej daty do dziś uprawiają marunę na wszelkie tzw. "dolegliwości kobiece" m.in. świąd i stany zapalne narządów intymnych lub nieregularne i skąpe miesiączkowanie. Złocienie to również znane insektycydy i środki odstraszające komary.

Dawkowanie:
Nalewkę przyjmujemy po 20-40 ml 2-3 razy dziennie w przeziębieniu, grypie, gorączce, pasożytach wewnętrznych (owsiki, glisty), migrenowych bólach głowy, nieżytach przewodu pokarmowego i górnych dróg oddechowych. Po rozcieńczeniu z wodą (1:1) można nanosić na skórę jako środek odstraszający owady.

Czyściec leśny (łac. Stachys sylvatica L.)

Jest pospolitą rośliną w Polsce i innych krajach europejskich. Możemy ją spotkać w wilgotnych lasach mieszanych i liściastych. Po roztarciu wytwarza specyficzny zapach, który niektórzy nazywają smrodem. Kwitnie od czerwca do września. Surowcem leczniczym jest kwitnące ziele, które przetwarzamy na świeżo lub suszymy w naturalnej temperaturze i ciemnym miejscu. Roślina posiada długie i zgrubiałe kłącza, które zawierają dużo skrobii. Możemy je wykopać, umyć i podsmażyć na oleju aż staną się chrupkie. W ten sposób otrzymamy frytki, które według niektórych w smaku przewyższają nawet te tradycyjne ziemniaczane. Podobnego surowca dostarcza czyściec polny (Stachys arvensis) i czyściec błotny (Stachys palustris).

Przepis na lek:
Napar czyśćcowy (Infusum Stachydis sylvaticae) - 1 czubatą łyżkę stołową rozdrobnionego ziela zalewamy szklanką wrzącej wody i odstawiamy na 20-30 minut pod przykryciem.

Działanie:
Napar działa ogólnie wzmacniająco, ochronnie i regenerująco na miąższ wątroby, a także pobudza regenerację tkanki łącznej i nabłonkowej, przyspiesza gojenie ran i odtruwa (czyści krew). Ponadto wykazano też działanie przeciwzapalne, przeciwreumatyczne, przeciwgrzybicze, antybakteryjne, uspokajające, żółciopędne i cytotoksyczne.

Dawkowanie:
Przyjmujemy po 2-4 razy dziennie  po 0,5 szklanki naparu przy zaburzeniach trawiennych, przeziębieniu, gorączce, spadku odporności, schorzeniach układu oddechowego, rekonwalescencji wątroby np. marskości, po uszkodzeniach spowodowanych przez wirusowe zapalenie wątroby. Ponadto w zastojach żółci, nadciśnieniu, cukrzycy, problemach z zasypianiem. Zewnętrznie do przemywania skóry, płukania jamy ustnej, nasiadówek przy zapaleniu pochwy, macicy i jajników, zapaleniu dziąseł. Do okładów na oczy ze stanem zapalnym lub w celu usunięcia worków oraz nadmiernym łzawieniu i różnego typu zakażeniach. Możemy również przygotowywać wlewki, płukanki w zapaleniu ucha, hemoroidach, świądzie odbytu i sromu, zapaleniu prącia, moszny i jąder, a także do pielęgnacji skóry z trądzikiem, wypryskami, oparzeniami lub zmianami bakteryjno-grzybicznymi.

 Bieluń dziędzierzawa (łac. Datura stramonium L.)

Ta jednoroczna roślina z rodziny Psiankowatych w Europie pojawiła się w połowie XVI wieku z obszarów południowych Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego. W Polsce dość często możemy ją spotkać na niżu w pobliżu domostw lub na rumowiskach. Chętnie sadzona w ogrodach w celach ozdobnych. Ze względu na swoje specyficzne właściwości halucynogenne nazywano ją również Yerba del diabolo, która dosłownie oznaczała diabelskie ziele. Przekroczenie dawki leczniczej wiązało się bowiem w większości przypadków z bardzo mrocznymi i przytłaczającymi wizjami, które w skrajnych wypadkach utrzymywały się nawet do tygodnia i doprowadzały człowieka na skraj obłędu lub wyczerpania psychofizycznego. Natomiast w umiarkowanych dawkach lub po odpowiednim spreparowaniu bieluń jest cenną rośliną leczniczą. Surowcem są liście, które zbiera się w okresie kwitnienia, czyli w lipcu lub sierpniu. Liście należy suszyć w temp. 50-60 stopni C. lub przetwarzać na świeżo. Surowcem są też nasiona bielunia, które zawierają więcej alkaloidów tropanowych.

Przepis na lek:
Nalewka z bielunia (Tinctura Stramonii) - sporządzamy zalewając rozdrobnione liście alkoholem 50-60% w proporcji 1:3 lub 1:5. Maceracja powinna trwać minimum 7-14 dni w ciemnym miejscu.

Działanie:
Nalewka podana doustnie to głównie środek przeciwastmatyczny. Przyjęcie odpowiedniej dawki skutkuje osłabieniem lub zniesieniem skurczu mięśni gładkich oskrzeli i przerwanie ataku dychawicy oskrzelowej. Analogicznie działa wypalenie w fajce lub papierosie 1,25g liści bielunia (co odpowiada dawce ok. 3,2 mg alkaloidów). Ponadto nalewka to lek rozkurczowy stosowany w stanach skurczowych jelit, dróg żółciowych i moczowych. Nalewka z liści lub nasion bielunia łagodzi bóle reumatyczne, wspomaga leczenie stanów zapalnych mięśni i stawów, uśmierza ból przy ukąszeniach i obrzękach. Ekstrakt alkoholowy z nasion bielunia połączony z nalewką żywokostową to skuteczny środek rozgrzewający stawy, przyspieszający gojenie ran i miejscowo znieczulający.

Dawkowanie:
Dorośli mogą przyjmować 15-30 kropli rozcieńczonych w kieliszku wody 1-3 razy dziennie w stanach skurczowych przewodu pokarmowego, kolce jelitowej, żółciowej i nerkowej, ostrym zapaleniu woreczka żółciowego, a także przy dychawicy oskrzelowej. Zewnętrznie w formie okładów przy stłuczeniach, obrzękach, ukąszeniach komarów i pajęczaków, naciągniętych mięśniach, bólach reumatoidalnych.

UWAGA! Nie można podawać dzieciom. Nie przekraczać zalecanych dawek. Przedawkowana wywołuje niebezpieczne halucynacje, otępienie, zaburzenia psychiczne, dezorientację, a także może symulować stany schizofreniczne paranoidalne.

wtorek, 22 maja 2012

Leki z przydrożnej apteki - majowa leśna apteka

Robi się coraz cieplej, a co za tym idzie więcej roślin zakwita i nadaje się do zbioru. Ilekroć wybieram się do lasu, nie mogę wyjść z  podziwu, że na każdym kroku natura serwuje nam lekarstwa. Jakby tak dobrze spojrzeć, to niemal wszystko co znajduje się w lesie może  być przetworzone do celów leczniczych. W końcu większość preparatów dostępnych w aptekach opiera się w swej strukturze bazowej o  substancje chemiczne występujące w świecie roślin. Często kupując jakiś lek nie zdajemy sobie sprawy, że zrywając i preparując roślinę  otrzymalibyśmy skuteczniejszy i darmowy medykament niż ten, za który zapłaciliśmy.

 Piżmaczek wiosenny (łac. Adoxa moschatellina L.)

Jak sama nazwa wskazuje piżmaczek pojawia się na wiosnę. Można go pozyskiwać do końca maja. Jest drobną byliną o pełzającym kłączu i  krótkich, wzniesionych łodygach. Jest dość pospolity w lasach, miejscach cienistych i skalistych. Surowcem leczniczym jest głównie  ziele, chociaż wytrawni badacze sugerują, aby zbierać całą roślinę z kłączami i od razu przetwarzać na świeżo.

Przepis na lek:
Napar z ziela piżmaczka (Infusum Adoxi) - 2 łyżki rozdrobnionego surowca na szklankę wrzącej wody. Odstawiamy pod przykryciem na 20  minut, a następnie przecedzamy i pijemy.

Działanie:
Ze względu na obecność alkaloidów indolowych (adoksyna, moschatelina) piżmaczek działa antydepresyjnie, przeciwstresowo, rozluźniająco  i odprężająco. Poprawia procesy kojarzenia i zapamiętywania (ułatwia tworzenie engramów i stymuluje ośrodki podkorowe). Ponadto wyraźne  zmniejsza dolegliwości bólowe i objawy reumatyzmu, redukuje bóle miesiączkowe oraz chroni wątrobę poprzez regulację hepatocytów.  Dodatkowo piżmaczek działa rozkurczowo na mięśnie gładkie układu pokarmowego i pobudza wydzielanie żółci.

Dawkowanie:
Jest rośliną bezpieczną. Możemy pić 1-2 szklanki naparu dziennie w okresie napięcia nerwowego, problemach z pamięcią, stresie,  zaburzeniach trawiennych, różnego pochodzenia bólach, bolesnych miesiączkach, stanach skurczowych układu pokarmowego. Jeszcze  skuteczniejszy w działaniu będzie macerat ze świeżego ziela i kłącza piżmaczka (1 część surowca zalewamy 3 częściami chłodnej wody i  moczymy 8 godzin - preparat możemy zamrozić i trzymać w lodówce). Przy reumatyzmie stosujemy zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie.

 Przetacznik leśny (łac. Veronica officinalis L.)

W naszej florze występuje kilka gatunków przetacznika. Przetacznik leśny dawniej był dość powszechnie używany w medycynie ludowej, a  obecnie jest już roślinką trochę zapomnianą. Znaleźć go nieco trudniej niż najpospolitszego przetacznika ożankowego lub przetacznika  polnego, choć wszystkie gatunki dostarczają podobnej wartości surowca. Kwitnie od maja do sierpnia. Zbieramy ziele i przetwarzamy je na  świeżo lub suszymy w temp. 20-40 stopni C. Musi być suszony w ciemności i trzymany w ciemnych słojach i ciemnych miejscach.

Przepis na lek:
Napar z ziela przetacznika (Infusum Veronicae) - 2-3 łyżki rozdrobnionego ziela zalewamy szklanką wrzątku. Odstawiamy na 20 minut pod  przykryciem.

Działanie:
Napar przetacznikowy działa moczopędnie, żółciopędnie, ochronnie na komórki wątrobowe, neuroprotekcyjnie, ochronnie na serce,  wykrztuśnie i przeciwreumatycznie. Dodatkowo oczyszcza krew, leczy zaburzenia trawienne, nieżyty oskrzeli, ułatwia odkrztuszanie  zalegającej wydzieliny i łagodzi kaszel. Zewnętrznie napar lub macerat w formie okładów radzi sobie z wieloma dolegliwościami skórnymi.  Możemy go stosować w wypryskach, trądziku pospolitym i różowatym, suchym i atopowym zapaleniu skóry. Ogólnie przetacznik działa na  skórę odżywczo i regenerująco wspomagając proces odnowy i odtruwania komórek skóry. Zastosowany pod oczy przyczynia się do usuwania  worków, odpręża oczy i może być użyty do leczenia zapalenia spojówek i powiek.

Dawkowanie:
Praktycznie nie da się przedawkować naparu z przetacznika. Można go bezpiecznie pić po szklance nawet kilka razy dziennie. W dawnej  medycynie przetacznik często polecany był w leczeniu dny moczanowej, reumatyzmu i nieżytów dróg oddechowych. Skuteczny jest również  macerat ze świeżego ziela (mielimy surowiec i robimy analogicznie jak macerat z piżmaczka). Leczenie naparem: 2-3 łyżki - kuracja  dwutygodniowa lub 1-2 łyżki - kuracja długotrwała (2 miesiące).

 Rumianek bezpromieniowy (łac. Matricaria discoidea DC. = Chamomilla suaveolens)

To ten mniej znany powszechnie gatunek rumianku, gdyż większość kojarzy bardziej rumianek pospolity o delikatnych białych kwiatkach.  Rumianek bezpromieniowy pochodzi z Azji i Ameryki Północnej, a w Europie zadomowiony został w połowie XIX wieku. Obecnie jest rośliną  pospolitą w naszym kraju i można spotkać ją na nieużytkach, poboczach dróg, czy ugorach. Surowcem jest ziele zbierane w czasie  kwitnienia, czyli od maja do sierpnia. Najlepiej przetwarzać je na świeżo lub ewentualnie suszyć w ciemności.

Przepis na lek:
Napar ze świeżego ziela rumianku (Infusum Matricariae) - 2-3 łyżki rozdrobnionego świeżego ziela na szklanke wrzącej wody. Zanim zalejemy  surowiec wrzątkiem zwilżamy go wódką lub spirytusem. odstawiamy na 20 minut pod przykryciem.

Działanie:
Napar na świeżym zielu działa przeciwrobaczo, przeciwpasożytniczo (pasożyty układu pokarmowego) i pobudza trawienie. Hamuje działanie  histaminy H1 odpowiedzialnej za reakcje alergiczne. Ma udowodnione działanie przeciwzapalne, antyseptyczne, uspokajające i rozkurczowe.  W sposób znaczący łagodzi podrażnienia skóry i korzystnie wpływa na różne schorzenia skórne (cera z rozszerzonymi naczynkami, stany  zapalne, rumień, łojotok). Zewnętrznie leczy infekcje i stany zapalne pochwy, warg sromowych, a w postaci okładów skuteczny przy  zapaleniu spojówek i powiek oraz jako płukanka w stanach zapalnych gardła.

Dawkowanie:
Napar pijemy małymi porcjami w ciągu dnia lub jednorazowo szklankę dziennie naczczo przy gliscie ludzkiej, owsicy, włosogłówczycy,  katarze siennym, nieżycie przewodu pokarmowego, bólach brzucha i stanach zapalnych skóry (zewnętrznie i wewnętrznie). Przeciwalergiczne  działanie uzyskujemy przyjmując po pół szklanki naparu dwa razy dziennie. Bardzo korzystnie wpływa na włosy (płukanki; intrakt 1:5 na  alkoholu 50-60% możemy dodawać do szamponu) sprawiając, że włosy jasne lub białe nabierają złocistej barwy.

 Gajowiec żółty (łac. Galeobdolon luteum Hudson)

Roślina wieloletnia pospolicie występująca w lasach liściastych, zaroślach na niżu i w górach. Do końca maja możemy zbierać ziele,  które jest bardzo cennym surowcem leczniczym. Najlepiej wykorzystać je od razu na świeżo lub wysuszyć w temperaturze do 35 stopni C.

Przepis na lek:
Intrakt ze świeżego ziela gajowca (Intractum Lamii galeobdoloni) - sporządzamy zalewając 1 część świeżego rozdrobnionego ziela 3  częściami gorącego alkoholu 40%. Odstawiamy na minimum 7-14 dni. Po przefiltrowaniu jest już gotowy do użycia.

Działanie:
Intrakt to skuteczny lek przeciwzapalny. Nadaje się do leczenia nieżytów układu oddechowego jako środek wykrztuśny, powlekający,  przeciwskurczowy, łagodzący uporczywy kaszel. Dr Różański poleca gajowca wraz ze świeżym zielonym torfowcem, borowiną, nagietkiem i  glistnikiem w leczeniu policystycznych jajników i endometriozy. Ponadto intrakt polecany w upławach, nieregularnym miesiączkowaniu,  stanach zapalnych jajowodów, jajników, macicy, pochwy, układu moczowego, stanach zapalnych skóry, błon śluzowych i przewodu  pokarmowego. Napar gajowcowy jest cennym środkiem w leczeniu chorób uszkadzających wątrobę i nerki, w marskości i stłuszczeniu wątroby  oraz jako lek ogólnie ochronny i wzmacniający wątrobę.

Dawkowanie:
Intrakt dawkujemy po 10 ml 2-3 razy dziennie w infekcjach dolnych i górnych dróg oddechowych, osłabieniu, przeziębieniu, męczącym  kaszlu, alergii, reumatyzmie, dnie moczanowej (łączyć z naparem z podagrycznika). Zewnętrznie w chorobach narządów intymnych oraz do  przemywania skóry w różnego rodzaju stanach zapalnych, wypryskach, łojotoku, trądziku i ukąszeniach owadów.

środa, 11 kwietnia 2012

Leki z przydrożnej apteki - wkroczyła wiosna

W nasze życiowe progi ponownie wkroczyła wiosna, czyli pora rozkwitu i rozblasku bardzo wielu surowców roślinnych. W tym odcinku podam kilka mniej typowych do zbioru roślin. Posiadają one szerokie właściwości medyczne i można je przyrządzić na różne sposoby. Tradycyjnie podam przepis na jeden preparat z każdego surowca, który charakteryzuje się możliwie najlepszą rozpiętością fitofarmakologiczną i całościowo oddaje spektrum działania leku roślinnego na bazie danego surowca.

Kokorycz pusta (łac. Corydalis cava L.)

Jeśli lubimy spacery po lesie, to szukając uważnie na pewno natkniemy się na jeden z gatunków Kokoryczy, które na wiosnę pospolicie pojawiają się na niżu. Najczęściej możemy spotkać dwa gatunki: kokorycz pełną i kokorycz pustą. To silna roślina lecznica i wymaga bardzo dokładnego dawkowania. Jednocześnie jest też pewna w działaniu. W onkologii wyjałowione preparaty wstrzykuje się bezpośrednio w niektóre typy guzów nowotworowych i w ten sposób odcina się im dopływ krwi (angiogeneza), inaczej hamuje unaczynianie tkanki nowotworowej. Efektem tego guz sinieje i zapada się tworząc pustą jamę wypełnioną cieczą, którą można usunąć chirurgicznie. Do celów leczniczych wykopujemy podziemne cebulki wraz z zielem, oczyszczamy i przetwarzamy na świeżo. Dla mniej doświadczonych w zbieraniu i używaniu leków roślinnych rekomenduje zbieranie samego ziela.

Przepis na lek:
Intrakt z ziela i cebulek kokoryczy (Intractum Corydalidis) - świeże ziele z cebulkami starannie rozdrabniamy (cebulki krojąc na mniejsze kawałki), a następnie 100g surowca zalewamy 300-500g gorącego alkoholu 50-60%. Alkohol uprzednio ostrożnie podgrzewamy. Całość odstawiamy na minimum 7 dni w ciemnym miejscu.

Działanie:
Ze względu na obecność alkaloidów fenantrenoizochinolinowych intrakt kokoryczowy poprawia pamięć i procesy kojarzenia, działa przeciwbólowo, znosi nerwice i niepokój oraz nasercowo (obniża ciśnienie i zmniejsza częstotliwość skurczu mięśnia sercowego). Dodatkowo wywiera aktywność rozkurczową, żółciotwórczą i żółciopędną. Może być użyty do leczenia choroby Parkinsona, nerwic lub stanów pobudzenia nerwowego. Ponadto alkaloidy kokoryczy zatrzymują namnażanie komórek nowotworowych (onkogeneza), strącają metastazy, działając przy tym przeciwdepresyjnie.

Dawkowanie:
Intrakt należy dawkować skrupulatnie i ostrożnie. Zaczynamy od małych ilości 9-10 kropel dwa razy dziennie i stopniowo zwiększamy o dwie krople. Dawki terapeutyczne oscylują wokół 3-4 ml przyjmowane w nerwicy, obniżonym nastroju, trudnościach z pamięcią, rozkojarzeniu, bólu głowy lub serca, zastoju żółci. Preparat może być użyty do kuracji odwykowych od psychotropów, tytoniu, narkotyków i alkoholu. Zmniejsza zapotrzebowanie na używkę, hamuje podniecenie ruchowe i psychiczne oraz może znosić inne typowe objawy odstawienne. Podany zewnętrznie działa przeciwbólowo przy otarciach, obrzękach, stłuczeniach, bolesnych ukąszeniach. Dla poprawy pamięci podajemy 5 kropli 2-3 razy dziennie.

UWAGA! Intrakt kokoryczowy przedawkowany wywołuje stan narkozy z halucynacjami, otępienie, senność, nadmierne wyciszenie i rozluźnienie. Dawka powyżej 5 ml może wywołać paraliż, zatrzymanie akcji serca i porażenie ośrodka oddechowego.

Ziarnopłon wiosenny (łac. Ficaria verna Huds.)

Jest to roślina wieloletnia, której różne gatunki spotkać można niemal w całej Europie, Azji Zachodniej, Syberii Zachodniej, rejonie Kaukazu i Afryce Północnej. W Polsce jest pospolity na terenie całego kraju. Kwitnie od marca do maja. Lubi tereny zacienione i podmokłe - najczęściej spotykany w żyznych lasach liściastych nad potokami i rzekami. Surowcem leczniczym jest ziele z kłączem. Najcenniejsze jest świeże ziele z pierwszymi kwiatami.

Przepis na lek:
Napar z ziela ziarnopłonu (Infusum Ficariae) - 2 łyżki rozdrobnionego ziela zalewamy szklanką wrzątku i parzymy pod przykryciem 30 minut, a następnie przecedzamy.

Działanie:
Preparat w formie naparu stosuje się jako środek przeciwartretyczny, przeciwreumatyczny, moczopędny i redukujący obrzęki. Ponadto do okładania skóry (obolałe stawy, wypryski, owrzodzenia), doodbytniczo lewatywy przy hemoroidach i do płukania wypadających i łamliwych włosów. Ziarnopłon w porównaniu do innych roślin z rodziny jaskrowatych posiada małe ilości ranunkuliny, dzięki czemu jest bezpieczny i działa dodatkowo napotnie, moczopędne, odtruwająco na wątrobę i odkażająco. Roślina była polecana w leczeniu dny moczanowej z powiększonymi węzłami chłonnymi.

Dawkowanie:
Napar możemy przyjmować w ilości 2-3 szklanek dziennie jako lek przeciwartretyczny, przeciwreumatyczny, zmniejszający obrzęki, moczopędny, wiążący ksenobiotyki, napotny. Ziele może być składnikiem wiosennej sałatki oczyszczającej wraz z młodą pokrzywą, kiełkami rzeżuchy, ziela przetacznika i podagrycznika.

Jemioła (łac. Viscum album Mistel)

To roślina półpasożytnicza, która wytwarza charakterystyczne zielone kępy występujące licznie na drzewach. Ich skład chemiczny jest zmienny w zależności od żywiciela, na którym pasożytuje. Można ją zbierać z powalonych drzew (lub ze stojących za pomocą drabiny) od jesieni do wiosny, odrzucając najgrubsze łodygi. Surowcem jest ziele. Trudno się je suszy, gdyż bardzo powoli schnie i łatwo nasiąka wilgocią. Dlatego najlepiej przygotować lek na świeżo od razu po zbiorze. Jemioła odegrała olbrzymią rolę w medycynie.

Przepis na lek:
Macerat jemiołowy (Maceratio Visci albi) - sporządzamy z 6-8g rozdrobnionego lub zmielonego ziela na 200 ml chłodnej lub letniej przegotowanej wody. Odstawiamy na 8 godzin. Do wyciągu w celu stabilizacji preparatu i dłuższego okresu przechowania możemy dodać alkohol 40% lub zamrozić macerat w woreczkach i używać w razie potrzeby.

Działanie:
Macerat obniża ciśnienie krwi (Klein po miesięcznym stosowaniu przetworów z jemioły uzyskał spadek ciśnienia z 195 na 135), uszczelnia naczynia krwionośne, leczy bóle i zawroty głowy, uderzenia krwi do głowy. Działa uspokajająco, przeciwmiażdżycowo, przeciwpadaczkowo i przeciwkrwotocznie. Redukuje nadmierne i bolesne krwawienia miesięczne. Dodatkowo działa immunostymulująco, ochronnie na mięsień sercowy i rozkurczowo. Zewnętrznie można stosować w postaci nasiadówek w chorobach kobiecych.

Dawkowanie:
Preparat można zażywać 3-4 razy dziennie w dawce 100 ml przy nadciśnieniu, migrenie, uderzeniach krwi do głowy, osłabieniu, nerwicy serca, miażdżycy, padaczce, bolesnych i obfitych miesiączkach.

UWAGA! Jemioła przedawkowana może wywołać niepożądane objawy ze strony układu krążenia. Stosowana w zalecanych dawkach jest bezpieczna. Nie wolno spożywać owoców jemioły.

Kuklik pospolity (Geum urbanum L.)

Jest byliną, która rośnie pospolicie w Polsce na całym niżu i niższych górskich terenach oraz w Europie, Afryce, Azji, nawet został zakotwiczony w Australii i Nowej Zelandii. Tworzy mieszańce z kuklikiem zwisłym (Geum rivale L.) i kuklikiem sztywnym (Geum allepicum Jacq.). Wszystkie dostarczają surowców o podobnych właściwościach. Na wiosnę możemy zbierać kłącze kuklika wraz z kwitnącym zielem.

Przepis na lek:
Odwar z kłączy i ziela kuklika (Decoctum Gei) - sporządzamy z 1-2 łyżek rozdrobnionego surowca suchego lub świeżego na szklankę zimnej wody. Po zalaniu wodą odczekujemy chwilę, a następnie gotujemy 10 minut i odstawiamy na około 20 minut pod przykryciem.

Działanie:
Mocny odwar 1:1 pity przez trzy-cztery dni pomoże nam wydalić lamblie (pierwotniakowe zakażenie jelita cienkiego), a pity co godzinę w małych porcjach (2-3 łyki) sprawi, że wątroba przestanie metabolizować eugenol i w drogach moczowych znajdzie się czysta substancja chemiczna, która odkazi drogi moczowe. Eugenol ulatnia się również przez płuca, stąd przy okazji odkaża drogi oddechowe. Odwaru  używamy przy stanach zapalnych gardła, nosa, ropniach, do płukania np. przy chorych zatokach, nieżycie jelita cienkiego i grubego, biegunkach.

Dawkowanie:
Pijemy 3-4 razy dziennie po 100 ml. Przy nieżytach układu oddechowego i pokarmowego, stanach zapalnych dróg rodnych i układu moczowego podajemy często i małe dawki. Przy nadmiernych krwawieniach miesięcznych i hemoroidach pijemy 2 razy dziennie po 100 ml. Przy chorobie nowotworowej (w szczególności ukł. pokarmowego) po 200 ml dwa razy dziennie na czczo. Zewnętrznie jako miejscowy środek przeciwbólowy przy stłuczeniu, świądzie, ugryzieniu pajęczaków oraz latających owadów. 

Zawilec gajowy (łac. Anemone nemorosa L.)

Bylina z rodziny jaskrowatych, która na początku wiosny masowo rozprzestrzenia się w lasach liściastych i mieszanych niemal w całej Europie. Na pojezierzu mazurskim jest rośliną pospolitą, którą można spotkać wraz z kilkoma innymi gatunkami zawilca. Jest uważana za roślinę trującą ze względu na obecność ranunkuliny. Surowcem jest ziele, które po wysuszeniu (robimy to w lekko podgrzanym piekarniku, następnie rozdrabniamy ziele i jeszcze raz suszymy) nadaje się do domowej fitoterapii przy uwzględnieniu ostrożnego dawkowania.

Przepis na lek:
Napar zawilcowy (Infusum Anemoni) - sporządzamy zalewając jedną łyżkę wysuszonego i rozdrobnionego ziela szklanką wrzątku. Parzymy pod przykryciem 20 minut i przecedzamy.

Działanie:
W dawnej medycynie wyciągi z zawilców (głównie na alkoholu) wcierano w skórę i uzyskiwano efekt rozgrzewający, rumieniotwórczy, przeciwreumatyczny i redukujący dolegliwości bólowe. Świeży surowiec umiejętnie dawkowany miał działanie bakteriobójcze, pierwotniakobójcze, przeciwgorączkowe, bakteriostatyczne, przeciwpasożytnicze. Natomiast przy nieodpowiednio dobranych dawkach mógł wywołać szereg nieprzyjemnych objawów m.in. krwiomocz, ślinotok, kaszel, kichanie, przekrwienie skóry, podrażnienie błon śluzowych przewodu pokarmowego i podrażnienie nerek, wymioty i bóle głowy.

Dawkowanie:
Bezpieczną dawką jest przyjmowanie po 1 łyżce stołowej naparu z suchego ziela 3-4 razy dziennie przy infekcjach gardła, chrypce, zapaleniu krtani, zapaleniu oskrzeli, kaszlu, osłabionym układzie odpornościowym, przeziębieniu, zalegającej flegmie oraz jako środek immunostymulujący. Czas kuracji powinien trwać od 6 do 10 dni.