czwartek, 22 lipca 2010

Carqueja - remedium na żołądek i nie tylko

Carqueja (łac. Baccharis genistelloides)
rodzina: Astrowate - Asteraceae
inne nazwy: cacaia-amarga, cacalia amara, chinchimani, cuchi-cuchi, cuina-de-condamiana, vassoura, tres-espigas, chirca melosa, bacanta

Carqueja jest jedną z tych roślin, która w Amazonii uchodzi za potężne lekarstwo na niemal wszystkie choroby. Oczywiście w lasach deszczowych według miejscowych tego typu medykamentów jest bardzo wiele. Faktycznie badania naukowe amazońskich roślin potwierdzają ich wielokierunkowe działanie na organizm ludzki, ale nie wszystkie mogą zasłużyć na miano jednego z "cudownych" lekarstw. Jednak Carqueja z pewnością zalicza się do tego szacownego grona, a jej medyczny rodowód ludowy sięga czasów starożytnych. Pierwsza oficjalna wzmianka o leczniczym zastosowaniu Baccharis pochodzi z 1931 roku, w którym to Pio Correa pisał o naparze z Carqueja wykorzystywanym w bezpłodności kobiet i impotencji mężczyzn. Correa zaznaczył, że cuchi-cuchi (najbardziej tę nazwę lubię) wykazuje działanie wzmacniające, ściągające, przeciwgorączkowe i przeciw dolegliwościom żołądkowym jako lek na niestrawność, zapalenie żołądka i jelit, choroby wątroby i biegunki. Od tego czasu Carqueja na stałe weszła do panteonu skutecznych roślin leczniczych w Brazylii. Z powodzeniem leczono nią wszelkie schorzenia żołądkowe i jelitowe, a także problemy z wypróżnianiem żołądka i pęcherzyka żółciowego. Niemal każda książka w temacie ziołolecznictwa w Brazylii uwzględnia Baccharis jako niezwykle skuteczny środek na dolegliwości żołądkowe. Roślina tak samo dobrze sprawdza się jako lek "czyszczący krew" i obniżający stany gorączkowe. Używana jest również do leczenia malarii, cukrzycy, owrzodzenia żołądka, anginy, zapalenia migdałków, anemii, niestrawności, zapalenia dróg moczowych, zaburzeń pracy nerek, trądu, robaków w jelicie i przy zaburzeniach krążenia krwi.

I. Botanika
Carqueja jest wieloletnim zielonym krzewem rosnącym pionowo na wysokość około 1-2 metrów. Ma jasnozieloną, płaską i skrzydlatą łodygę, na której wyrastają w miejscu liści piórka w kształcie skrzydeł. Produkuje żółto-białe kwiaty umiejscowione w szczytowych częściach rośliny. Rośnie w suchych miejscach. Jej najróżniejsze odmiany rozszerzyły się prawie w całej Amazonii. Różne gatunki Baccharis możemy spotkać w Ekwadorze, Brazylii, Peru, Kolumbii oraz tropikalnych częściach Argentyny, Paragwaju i Urugwaju. W Ameryce Południowej występuje ponad 400 gatunków Baccharis. Typową formą jest krzewiasta roślina o bardzo specyficznym wyglądzie. Liście są zanikłe, łączone, drobne i sięgają ledwie ponad 2 mm długości. Wystające z łodygi "skrzydełka" zawieszone są pod trzema równymi kątami. Pęd jest jednolicie bezlistny w górnej części rośliny, choć przy podstawie można znaleźć jednego, dwa, a nawet kilka normalnych liści. Są one jajowate i nieco zagęszczone. Baccharis genistelloides jest znana w Brazylii pod różnymi botanicznymi nazwami m.in. Baccharis triptera i Baccharis trimera. Są też inne gatunki rośliny zwane carqueja: Baccharis trinervis i Baccharis gaudichaudiana, które wyglądają podobnie (mniejsza wysokość i mniejsze skrzydełka) i czasami są używane jako alternatywny substytut B. genistelloides. Liście niektórych gatunków np. B. trinervis i B. floribunda są duże, cienkie i gładkie. Inne w takich gatunkach jak B. alpina i B. microphylla są drobne i gęste. B. aphylla i B. garcilis posiadają tylko wąskie liście. Wreszcie B. genistelloides i B. fastigiata są właściwie pozbawione liści w pełnym tego słowa znaczeniu. W każdym razie liście wielu gatunków rośliny w szczególności B. dioica i B. cassinaefolia przypominają kształtem, rozmiarami i strukturą liściaste podrostki B. genistelloides. Innym znanym gatunkiem jest mały krzak B. cordifolia, który jest toksyczny dla pastwiskowych zwierząt.

II. Zastosowanie i aktywność biologiczna
Jak już wspomniałem we wstępie Carqueja jest jednym z najefektywniejszych tropikalnych lekarstw na dolegliwości związane z żołądkiem. W ten sposób opisał jej działanie jeden z polskich podróżników: "Niemalże uratowała mi życie. Kiedyś przebywając w Misiones załapałem dość paskudne zatrucie połączone z potworną biegunką. Po przeszło tygodniu byłem już prawie całkiem odwodniony i bardzo słaby. Nawet spożycie niewielkiej ilości wody skutkowało natychmiastowym biegiem do toalety. Nie pomagało mi nic, ani miejscowe zioła, ani najsilniejsze nawet lekarstwa. Ktoś z tubylców polecił mi właśnie tą carqueję. I zacząłem gotować i robić sobie herbatki. Smak ma potworny, wykręcający bebechy. Po pierwszej szklance wywaru jeszcze mnie "przegoniło", ale potem już było tylko lepiej. Jeszcze w życiu nie widziałem lekarstwa, które w tak szybki i natychmiastowy sposób potrafiłoby wyleczyć człowieka". Poza tym we współczesnej tradycyjnej medycynie w Peru, Carqueja używana jest w dolegliwościach wątroby, kamieniach żółciowych, cukrzycy, alergiach, dnie moczanowej, gazach jelitowych, wzdęciach i chorobach wenerycznych. Wielu zielarzy w USA stosuje cuchi-cuchi i dokumentuje jej skuteczność m.in. w polepszaniu trawienia, pracy jelit i żołądka.

Działanie osłaniające wątrobę Carqueji zostało potwierdzone w badaniach klinicznych. Kiedy grupie kontrolnej myszy podano ekstrakt z pędu/liści zanotowano stuprocentową regenerację wątroby przy jednoczesnym podawaniu falloidyny, toksyny sromotnika działającej destrukcyjnie na wątrobę. W porównaniu z drugą grupą myszy, którym nie podawano ekstraktu regeneracja wynosiła jedynie 24% osobników. Odkryto, że substancją odpowiadającą za ten stan rzeczy jest hispidulina, flawon występujący głównie w rodzinie Asteraceae, który wykazuje najskuteczniejsze działanie osłaniające. Jednak ekstrakcja wszystkich flawonoidów występujących w roślinie wykazała, że razem mają jeszcze skuteczniejsze działanie. Prowadzi to do stwierdzenia, że inne zawarte w Carqueji substancje, obok flawonoidów, wykazują efekt osłaniający wątrobę i/lub zachodzą interakcje między flawonoidami i innymi składnikami czynnymi, które wzmacniają tą aktywność. Carqueja była poddana też szeregom innych badań, które między innymi potwierdziły jej właściwości antywrzodowe i obniżające ciśnienie w badaniach wykonanych na zwierzętach w Brazylii w 1992 roku. Kliniczne badania wykazały, że Carqueja redukuje wydzielanie soku żołądkowego oraz działa przeciwbólowo na grupę szczurów z wrzodowym zakażeniem Heliobacter pylori. Inni badacze udowodnili przeciwbólowe właściwości Carqueji, a także działanie antyzapalne. Badania na myszach, którym podano ekstrakt z rośliny wykazały 70-90% zahamowanie stanu zapalnego. Carqueja jest również od dawna używana w Ameryce Południowej jako naturalny lek wspomagający przy cukrzycy i niektóre badania przeprowadzone na myszach, szczurach i ludziach faktycznie udowodniły właściwości obniżające poziom cukru we krwi.

Potwierdzono również słuszność tradycyjnego wykorzystania Carqueji przy przeziębieniu, stanach gorączkowych i wirusach żołądka. W badaniach klinicznych przeprowadzonych w Hiszpanii w 1999 roku wykazano, że ekstrakt z rośliny wykazuje antywirusowe działanie przeciwko Herpex simplex I (wirusowi oprzyszczki) i innym wirusom atakującym żołądek. Co ciekawe badania wykonane w Teksasie z 1996 roku donoszą, że wodny ekstrakt z Carqueji zapobiega replikacji komórek zakażonych wirusem HIV. Carqueja w medycynie tradycyjnej w Brazylii i innych częściach Ameryki Południowej jest bardzo popularna. Wiele z ludowych recept zostało ostatecznie zweryfikowanych przez naukę, dzięki czemu cuchi-cuchi znalazła się w farmakopeach wielu południowoamerykańskich krajach jako środek na wątrobę i trawienie. Jest uznawana za lek bezpieczny i nietoksyczny.

III. Biochemia i dawkowanie
Carqueja jest bogatym źródłem flawonoidów m.in. salimaryny. Zawiera do 20% flawonoidów, w tym kwercytynę, luteolinę, nepetynę, apigeninę i hispidulinę. To właśnie flawonoidom przypisuje się główną biologiczną aktywność surowca. W 1994 roku w Carqueji znaleziono diterpeny klerodanu, które wykazały wybitne działanie przeciwko robakom. To tłumaczy długą tradycję stosowania tej rośliny w usuwaniu robaków z jelita.


Hispidulina (2',5,7 - trihydroksy - 6 - metoksyflawon)

Tradycyjna dawka wynosi 2 g w kapsułkach lub tabletkach lub 2-4 ml nalewki do każdego posiłku jako remedium na wątrobę i zaburzenia trawienne. Można też sporządzić napar z 5 g (około jedna łyżka stołowa) suszonego ziela na szklankę wrzątku zaparzanego 10 minut. Natomiast na bóle i stany zapalne przygotowuje się wywar z 60 g ziela na litr wody, a następnie nanosi na zmienione chorobowo miejsce. Carqueja nie powinna być stosowana przez kobiety w ciąży, a także osoby z niskim ciśnieniem krwi. Osoby cierpiące na cukrzycę powinny skonsultować się z lekarzem przed użyciem rośliny i w trakcie terapii regularnie badać poziom cukru we krwi.

IV. Słowa końcowe
Fenomenem Amazonii jest właśnie jej bioróżnorodność. Lekarze i botanicy, którzy stykają się z tropikalną dżunglą szybko zostają przez nią wchłonięci i nie mam tu na myśli fizycznego zniknięcia lub innych negatywnych określeń tego stanu. Chodzi mi o fascynacje dżunglą i chęcią ponownego zawitania do jej bram. Nie jest tajemnicą, że ludzie raz odwiedzający Amerykę Południową, często wracają tam wielokrotnie, a nawet przenoszą na stałe. Medyczne zaplecze tutejszej ludowej medycyny jest przeogromne, a badania naukowe weryfikują wiedzę szamanów czy herbalistów. Sam długo zastanawiałem się jaki w życiu kierunek obrać. Od dawna interesowały mnie rośliny, natura i najlepszym dla mnie kierunkiem były nauki botaniczne. Jako, że jestem człowiekiem, który lubi stawiać sobie cele na pozór nierealne, a potem je realizować, postanowiłem studiować botanikę w Peru. Pomyślałem, że zdobycie stopnia naukowego z tej wspaniałej dziedziny w miejscu, gdzie bioróżnorodność jest wręcz niewyobrażalna będzie jednym z takich wyzwań. Poza tym poznawanie miejscowej medycyny i praktyk z udziałem roślin to nieustanna przygoda pozwalająca na oglądanie zjawisk na pograniczu sfery paranormalnej i transcendentalnej. Przykładowo szamani pracując z pacjentami cierpiącymi na nowotwory mają z reguły dwie taktyki lecznicze: 1) To tradycyjne leczenie za pomocą silnie działających ziół, odtruwania organizmu i kąpieli kwiatowych, ziołowych 2) Jeśli pierwsza taktyka zawodzi zdarza się, że stan chorobowy został spowodowany przez demony, pasożyty energetyczne według wiedzy szamańskiej. Wówczwas uzdrowiciel-curandero wchodzi w głęboki trans i jest w stanie postrzegać takowe byty, które przyjmują symboliczne maski właśnie w postaci zmutowanych psów, demonów i innych nieprzyjemnych typków. Taktyka numer dwa jest metodą inwazyjną i polega na mentalnym odcięciu takich ciemnych stworzeń, które podczepione do ciała pacjenta, wysysają z niego energię życiową. Wtedy proces leczniczy może wyglądać jak rasowy egzorcyzm. Czasami podczas leczniczych ceremonii występuje spontaniczna lewitacja pacjenta, mówienie różnymi językami, a w powietrzu latają przeróżne przedmioty. Właśnie z tego powodu turyści nie są dopuszczani do tych bardziej zaawansowanych rytuałów leczniczych, gdyż mogliby "umrzeć" ze strachu.