piątek, 23 października 2009

Święte chwasty - Salvia Divinorum



 Szałwia Wieszcza (Salvia Divinorum)
rodzina: jasnatowate (Lamiaceae Lindl.)

Szałwia wieszcza to gatunek byliny z rodziny jasnatowatych. Endemicznie występuje w Sierra Mazateca w Meksyku na wysokościach 300-1800 m n.p.m. Zwana jest również szałwią proroczą, boską szałwią, ska pastora, maria pastora, yerba de Maria. Istnieje wiele gatunków szałwii, ale odmiana wywołująca specyficzne efekty zmieniające strukturę świadomości pochodzi tylko z Meksyku. Innym znanym i używanym w lecznictwie gatunkiem szałwii jest Szałwia lekarska (Salvia officinalis L.) z rodziny wargowych. Szołwija lekarska ma działanie przeciwzapalne, ściągające, orzeźwiające, przeciwskurczowe, kojące, bakteriobójcze (działa nawet na gronkowce złociste), przeciwpotne, przeciwskurczowe, przeciwbiegunkowe, żółciopędne, regulujące trawienie, pobudzające krawienie miesięczne i uspokajające. Wróćmy jednak do głównej bohaterki tekstu. Po raz pierwszy szałwia wieszcza w zachodniej literaturze została zarejestrowana w 1939 roku przez szwedzkiego antropologa Jeana Basseta Johnstona podczas jego studiów nad rytualnym użyciem grzybów psylocybinowych przez Mazateków w Meksyku. Bardziej precyzyjne opisy szałwii ludzkość otrzymała po wizytacji Meksyku przez Alberta Hoffmana (wynalazce LSD) oraz naukowca amatora Gordona Wassona. Ten ostatni przetestował jej działanie na sobie podczas rytualnego obrzędu, w którym mazatecka szamanka podała mu napój z wyciśniętych świeżych liści. Współcześni potomkowie Mazateków utożsamili szałwię z Matką Boską, która stała się patronką rośliny.

Działanie

Szałwia wieszcza jest rośliną rytualną używaną od dawien dawna przez meksykańskich Indian - Mazateków. Efekt psychoaktywny polega na zmianach w percepcji w różnym natężeniu. Wszystko zależy od sposobu jej przyjęcia. Dzięki szałwi Mazatekowie potrafili odszukiwać zagubione przedmioty (odnajdując tzw. nić akka, czyli połączenie na poziomie sub-atomowym) oraz znacznie poglębić więź z otoczeniem poprzez halucynacje i "rozlewiskowe" poczucie świadomości. Polega ono na cześciowym stapianiu się z otoczeniem (świadomość rozlewa się na przedmioty martwe). Wiele osób raportuje o stanach bycia stołem, krzesłem lub stapianiu się np. ze ścianą. Charakterystyczne jest rownież poczucie czyjejś obecności (według tradycjonalistów jest to wszechobecny duch Salvii, który dostarcza tripującemu wizje). Szałwia wywołuje skrajne efekty od wzbudzających niepokój, czy strach po kompletnie niezrozumiałe, abstrakcyjne, a także głębokie halucynacje. Znane są też częste uczucia spokoju, roztaczanej opieki, odprężenia, relaksu i chęci do śmiechu. Szałwie można przyjmować na trzy sposoby: 1) Palenie suszonych liści - w ten sposób ciężko uzyskać silny efekt psychoaktywny, ponieważ wiele zależy od prawidłowego rozwoju i zbioru rośliny. Aczkolwiek palenie ekstraktów o różnej mocy jest w stanie wywołać silne halucynacje i zaburzenia percepcji > dawka: aby uzyskać pełen efekt pali się duże ilości szałwii (nawet kilka gramów). Inaczej jest z ekstraktami, których standardową dawką jest 0,2-0,5 g; 2) Żucie liści - to tradycyjna, indiańska metoda przyjmowania Salvii > dawka: typowa dawka oscyluje w granicach 10-50 g świeżych liści, co daje około od 6 do 30 sztuk liści. Obecnie ludzie palą i żują liście jednocześnie; 3) Sok wyciśnięty ze świeżych liści - metoda bardzo ściśle powiązana z żuciem, z tą różnicą, że wypijamy sok bezpośrednio wyciśnięty wcześniej do tykwy;

Szałwia wieszcza wykazuje działanie uspokajające, antydepresyjne. Główna substancja czynna Salvinoryn A jest pomocna w uzależnieniach od kokainy i metaamfetaminy. Dzięki temu osoby uzależnione przestały zażywać substancję narkotyczną, przy jednoczesnym braku symptomów uzależnienia w przypadku do Salvinorynu A. Oprócz zastosowania w lecznictwie, szałwia może znaleźć swoje miejsce również w fizyce i naukach badających mechanizmy działania świadomości. Głównie przez mistyczne wglądy, czyli efekty wizualne użytkownicy Salvii raportują o lepszym, percepcyjnym, pogłębionym zrozumieniu pojęcia wymiarów i działania stanów kwantowych. Przykładowo Indianie nazywają szałwię "rośliną prowadzącą, przewodnikiem" w trakcie doświadczania innych wymiarów (zmiany punktu odniesienia w przestrzeni i czasie oraz kąta załamania fotonów). Z drugiej strony takie specyficzne stany świadomości mogą być niebezpieczne dla osób ze schorzeniami mentalnymi np. schizofremią, insomnią, chorobą afektywną dwubiegunową itp.

Efekty psychoaktywne

"Najpierw poczułem jak moja świadomość rozpływa się po całym ciele i po chwili zaczyna spływać z powrotem do mojej głowy, gdzie koncentruje się w jednym miejscu, między moimi oczami. Świat materialny przestał być w tym momencie moim światem. Nie mogłem wyczuć łóżka na którym leżałem, miałem wrażenie unoszenia się w nieograniczonej przestrzeni. Muzyka nie wydobywała się z głośników... rodziła się gdzieś w nicości. Czułem, że wszystko dookoła staje się energią, czułem Zobaczyłem 4 postacie zawieszone gdzieś w przestrzeni. Postacie te miały kształty przypominające ludzi, ale składały się z energii. Były lekko pomarańczowe, tak jak kokon energii, który mnie otulał. To była moja rodzina. Nie wyczuwałem żadnych emocji z ich strony, byli bardzo spokojni... ale jednocześnie wiedziałem, że mają wielką moc, której jednak nie chcą używać. Emanowało z nich Wielkie Dobro. Zrozumiałem, że to właśnie oni stworzyli świat. To znaczy tę iluzję, którą my nazywamy światem. Zrozumiałem, że tak naprawdę to wszystko, co materialne z naszego punktu widzenia jest energią, ukształtowaną wedle ich woli. Nie było tam nieba, ani piekła - był tylko ten energetyczny świat. Nic poza nim. Zrozumiałem, że świat materialny jest przygotowaniem do tego, co czeka nas tam, po drugiej stronie" - trip raport autorstwa: podziemny digger z serwisu neurogroove ściany i sufit. Nie byłem z nimi jednością, ale je czułem. Nagle ściany wygięły się i otuliły mnie, tworząc energetyczny kokon. Był on jakby rozdarty na wysokości mojej twarzy i tworzył grubą siatkę wokół moich nóg. Kokon poruszał się w dziwny sposób w rym muzyki. Widziałem i czułem jak każdy element naszego świata, obserwowanego zza zamkniętych powiek ożywa. Każda płaszczyzna (świadomości?) okazywała się być płótnem, ciągniętym przez kobietę. Po chwili poczułem czyjąś obecność.

"Czułem się zdecydowanie inaczej, miałem wrażenie jakbym się unosił nad poduszką. Muzyka się powoli rozkręcała, była wyjątkowo przestrzenna. Łapałem każdy dźwięk z osobna, jednocześnie ogarniając całość. Przestrzeń, różne dziwne dźwięki nagle się pojawiające, coś, czego nie potrafię opisać. Były fragmenty które znam na pamięć i to były takie jakby dziury - nie sprawiały mi radochy, nie były nawet jakieś specjalne. Za to wszystko inne, po prostu dźwiękowy orgazm. Myśli miałem dość dziwne, miałem uczucie, że większość rzeczy w życiu nie jest mi potrzebna, po co ten cały zgiełk itp. co ciekawe, myśli te były jakby dalekowzroczne i całkiem logiczne. O czymś pomyślałem i już znałem odpowiedź, której uzyskanie wymaga jednak dość długiego procesu myślenia" - trip raport autorstwa: scream z serwisu neurogroove

"Stracilem kontakt z rzeczywistoscia i przestalem panowac nad tym co robie. Zobaczylem niebieski ksztalt który przypominal brame. Zaczal sie oddalac, lecz na jego miejscu zaraz pojawial sie nowy - taki sam. W ten sposób widzialem cos w rodzaju tunelu, podobnego do tego jaki mozna osiagnac przez optyczne sprzezenie zwrotne (kamera podlaczona do telewizora, skierowana na ten telewizor). Równoczesnie slyszalem glosy, jednak mówily w jakims obcym jezyku. Nie bylem w stanie nic zrozumiec. Ich barwa przypominala mi glosy kumpli z klasy. Mialem jeszcze troche swiadomosci i czulem ze sie poruszam, ze sie kulam po czyms. Nastepnie “cos” kazalo mi powtarzac pewna krótka fraze, której tez nie rozumialem" - trip raport autorstwa: Shoovar z serwisu neurogroove

Biochemia

Główną substancją czynną w szałwii jest salwinoryna A, która stanowi około 96% składników psychoaktywnych i jest zawarta głównie w liściach. Poza tym zawiera niekatywną salwinorynę B (4%) i salwinorynę C (poniżej 1%) oraz szereg innych związków dwuterpenowych (m.in. salwinoryny D - G, diwinatoryny C - E, alkohol preskwalenowy i (E)-fitol).



 Salwinoryna A

Salwinoryna A jest substancją psychoaktywną z grupy dwuterpenów, zaliczana do dysocjantów. Występuje w wielu roślinach, ale nazwę swą wzięła właśnie od szałwii wieszczej. Należy do najsilniejszych naturalnych substancji psychoaktywnych znanych człowiekowi. Około 1 mg salwinoryny daje pełny efekt psychoaktywny, ale jest to uzależnione od indywidualnych preferencji organizmu. Struktura salwinoryny A nie jest podobna do żadnego innego psychodelika występującego w przyrodzie (np. psylocybina, DMT, meskalina) ani do syntetycznego (np. LSD, ketamina). Salwinoryna A, inaczej niż inne znane halucynogeny, które działają na receptory serotoninowe 5-HT2, jest pierwszym znanym naturalnym agonistą receptora opioidowego kappa. Daniel Siebert odkrył silne działanie salwinoryny A w czerwcu 1993 roku wdychając dym ze spalanego ekstraktu z szałwii wieszczej własnej produkcji. Od tamtej pory Siebert eksperymentował paląc ekstrakty i liście o różnej mocy. Odkrył, że doustnie podana salwinoryna A jest absorbowana, głównie przez błonę śluzową w jamie ustnej. Niewielkie ilości salwinoryny A zawarte są też w łodydze, jeszcze mniejsze w korzeniach. Salwinoryna A bardzo łatwo się utlenia. Przechowywana z dostępem do światła lub tlenu rozkłada się. Uwalnia się z suszu szałwii wieszczej w temperaturze ok. 270°C. Częste jej używanie nie powoduje wystąpienia tolerancji fizycznej, natomiast powoduje "wyrabianie receptorów", przez co efekty psychoaktywne stają się mocniejsze.

Dokument Święte chwasty - Salvia Divinorum





Polecam doskonały dokument o szałwii wieszczej. Występuje w nim Dr Francoise Barbira Freedman lekarz antropolog z Uniwersytetu Cambridge w Anglii. Panią tę miałem przyjemność poznać osobiście podczas mojego pobytu w peruwiańskiej Amazonii. Bardzo przyjemna i konkretna kobieta. Posiada ogromną wiedzę o roślinach leczniczych oraz halucynogennych. Przez ponad 10 lat pracowała w Amazonii badając lecznicze właściwości ziół lasów deszczowych i wykorzystania Ayahuasci w kontekście kulturowym.